Nie ma raczej akwarysty, który podczas swojej przygody z akwarystyką nie uświadczył efektu mleka w swoim zbiorniku, chwilę po jego założeniu.

Mętna woda w świeżo założonym akwarium świadczy o zakwicie pierwotniaków. Wykorzystują one brak typowych bakterii dla środowiska wodnego. Zwykle występują one, gdy w podłożu i w toni jest już wystarczająco dużo flory bakteryjnych.

Bywa i tak, że ta mleczna woda potrafi zmienić zabarwienie na zielone. Świadczy to o tym, że dodatkowo wytworzyły nam się glony. Przyczyną ich powstania jest dosyć duży poziom amoniaku. Jest to normalne zjawisko przy założonym akwarium, ponieważ nie odbywa się w nim jeszcze zamknięty cykl azotowy.

Zakwit tych glonów tworzących zieloną wodę powstaje również w dojrzałych akwariach, a przyczyną zazwyczaj bywa niewyjęta na czas zdechła ryba lub ogromne przekarmienie naszych wodnych zwierzaczków ;).

U mnie na drugi dzień po wpuszczeniu dużej ilości dafni woda stała się krystaliczna.

Drugim sposobem, ale niestety destabilizującym częściowo zbiornik jest zastosowanie lampy uv. Do akwarium o pojemności 110l. wybrałem lampę o mocy 18W jaka świetnie już by obsłużyła oczko wodne.

W razie zakwitów lampa pracowała u mnie przez 3 doby. Przepływ wody przez lampę reguluję w filtrze, aby był jak najwolniejszy. Wtedy wszystkie mikroorganizmy są przez dłuższy czas naświetlane i nie mają szans na wypłynięcie nadal żywymi.

Przy świeżym zbiorniku i zastosowaniu lampy zwycięstwo nad białą wodą może okazać się krótkotrwałe, ponieważ dalszy brak flory bakteryjnych spowoduje powrót pierwotniaków.

Na rynku oferowane są filtry, które w zestawie posiadają dołączona lampę uv o małej mocy. Stale podłączona lampa moim zdaniem przynosi więcej złego niż dobrego.

Zbyt jałowa woda może obniżyć odporność naszych zwierząt akwariowych.